→ Zawody: Aktualnie zawieszone
→ Postać miesiąca: Aktualnie zawieszone

piątek, 1 maja 2020

Końskim ogonem pisane

Dzisiejszy post poświęcony jest podstawowym zasadom pisania i wstawiania opowiadań na bloga. Let's go!

Tytułowanie opowiadań
Zacznijmy od góry, od jednego z podstawowych dylematów - jaki nadać tytuł opowiadaniu?
Najczęściej spotykanym przypadkiem jest zwykły odpis jednej postaci dla drugiej, czyli Od Imię CD. Imię [PRZYKŁAD]. Z tego szablonu wychodzą nam przeróżne modyfikacje.
  • Przy pierwszym opowiadaniu danej postaci tytuł powinien brzmieć Od Imię (imię postaci, do której skierowane jest opowiadanie) [PRZYKŁAD]. W przypadku, gdy jest ono skierowane do tzw. "ktosia", nie dodajemy nawiasu.
  • Tytułowanie opowiadań eventowych wygląda następująco - Od Imię - Nazwa eventu/zawodów [PRZYKŁAD]. 
  • Dla opowiadań samodzielnych, tzn. nieskierowanych do nikogo, tytuł jest taki sam jak w punkcie pierwszym. Ewentualnie dodawany jest numer opowiadania z serii [PRZYKŁAD].
Kończenie opowiadań
Na końcu opowiadania należy dodać dopisek <Imię postaci, która ma odpisać?>. Jeżeli chcesz zakończyć wątek z daną osobą, napisz "koniec" lub inne słowo o tym samym przesłaniu. W przypadku, gdy opowiadanie nie jest skierowane do nikogo, na końcu nie dodajemy nic w tym stylu; jednak pod każdym opowiadaniem, bez wyjątku powinny znaleźć się: liczba słów oraz informacja o obecności lub braku elementów treningu z koniem/końmi. Jeżeli członek bloga nie zawrze tych informacji, nagrody (j.t., kasa) nie zostaną przyznane. Naprawdę, jest to tylko w twoim interesie. Żaden administrator nie ma zamiaru za każdym razem liczyć zapominalskim słowa czy szukać treści treningu.

Etykiety
Przy każdym opowiadaniu konieczne jest dodanie etykiety - z lewej strony masz na samej górze ich zbiór. Ułatwiają one wyszukiwanie wpisów danej postaci, a nam, administratorom i moderatorom, bardzo pomagają w pracy. W przypadku normalnego odpisu należy wybrać etykietę z imieniem twojej postaci oraz "Opowiadanie", dla opowiadania eventowego dodatkowo przylepiamy etykietę "Event", zaś dla opisu zawodów, analogicznie, "Zawody".

Interpunkcja, składnia...
W języku polskim istnieją takie znaki interpunkcyjne, jak kropka (.), przecinek (,), wykrzyknik (!), pytajnik (?), średnik (;), dwukropek (:), wielokropek (...), łącznik (-), półpauza (–), pauza/myślnik (—), cudzysłowy (,, " i ' ') oraz nawiasy (zwykłe ( ), kwadratowe [ ], ostrokątne < > i klamrowe { }). Niektórzy zdają się kompletnie nie pamiętać o ich istnieniu, inni stawiają je często gęsto, gdzie popadnie. Oprócz nich istnieje jeszcze oczywiście magiczne narzędzie w postaci spacji. 
A teraz na podstawie przykładów przeanalizujmy kilka podstawowych zasad ich używania:
— Mamo , kiedy te naleśniki się usmażą ?—spytała ze   zniecierpliwieniem, moja młodsza siostra .Kobieta,westchnęła cicho - jesteśmy    głodni!!!!!!
— Mamo, kiedy te naleśniki się usmażą? — spytała ze zniecierpliwieniem moja młodsza siostra. Kobieta westchnęła cicho. - Jesteśmy głodni!
— Hej ,słyszałeś, że w  niedzielę będzie premiera " humbala " ? —zagaił Salomon po, czym krzyknął krótko.Przez nieuwagę zamiast w metal ,trafił młotkiem prosto w swój palec.—Szlag! ! To już drugi raz w miesiącu z tą łazienką ! No jak tak można!?????
— Hej, słyszałeś, że w niedzielę będzie premiera ,,Humbala"? — zagaił Salomon, po czym krzyknął krótko. Przez nieuwagę zamiast w metal, trafił młotkiem prosto w swój palec. — Szlag! To już drugi raz w miesiącu z tą łazienką! No jak tak można?!
Jak się pewnie domyślacie, pierwsza wersja wypowiedzi jest błędna, zaś druga prawidłowa. Spację stawiamy po danym znaku, z wyjątkiem (?!, !!!, ...). Dialog rozpoczynamy za pomocą pauzy (alt+0151). Karygodne jest również nadużywanie znaków takich jak (,), (?), (!) - max. 3, czy spacji.
Chłopak przed wejściem do stajni stojący był cały mokry i zziajany. Wiatr za nim szalał, a słychać było w górze bębnienie kropel deszczu o dach. Odwróciliśmy się wszyscy zaskoczeni. Yallow uznała chyba że, siana kupa w rogu jest bardziej interesująca i spod ręki Piotra umknęła.
— Konie...Uciekły z pierwszego pastwiska! — Damian oznajmił głosem drżącym.
— Że co?!... — ja wykrzyknęłam pierwsza, czując że, powoli grunt pod nogami mi się osuwa.
Chłopak stojący przed wejściem do stajni był cały mokry i zziajany. Za nim szalał wiatr, a w górze słychać było bębnienie kropel deszczu o dach. Odwróciliśmy się wszyscy, zaskoczeni. Yallow chyba uznała, że kupa siana w rogu jest bardziej interesująca i umknęła spod ręki Piotra.
— Konie... uciekły z pierwszego pastwiska! — oznajmił Damian drżącym głosem.
— Że co...?! — wykrzyknęłam jako pierwsza, czując, że powoli osuwa mi się grunt pod nogami. 
Adam na trawie położył się obok mnie i tak przez chwilę w milczeniu trwaliśmy. Świat zdawał się stanąć w miejscu na ten moment. Po wydarzeniach w dniach ostatnich staraliśmy się wszyscy wypocząć jak najlepiej.
— To, co chcesz z tym teraz wszystkim zrobić? — Adam zapytał cicho. Pokręciłam głową.
— Nie wiem, naprawdę. O zawodach z Perłą to już wspomnienie...mogę jej zapewnić tylko zielone łąki.
Adam położył się na trawie obok mnie i tak przez chwilę trwaliśmy w milczeniu. Świat na ten moment zdawał się stanąć w miejscu. Po wydarzeniach ostatnich dni wszyscy staraliśmy się jak najlepiej wypocząć.
— To co chcesz teraz z tym wszystkim zrobić? — zapytał cicho. Pokręciłam głową.
— Nie wiem, naprawdę. Zawody z Perłą to już wspomnienie... Mogę jej tylko zapewnić zielone łąki.
Pierwszy wariant tekstu to dobry przykład, jak złą składnią i stylistyką zdań można odebrać czytelnikowi całą radość z czytania. Zwróćmy również uwagę na fakt, że przecinek stawiamy przed "że" - to bardzo częsty błąd. Ciągnąc temat wielokropka, duża lub mała litera po nim zależy od kontekstu; jeżeli jest to ciąg dalszy zdania, jak w pierwszym przykładzie, dajemy małą literę, jeżeli zaś oddzielna wypowiedź - rozpoczynamy ją z dużej litery (spójrz na poprawną wersję drugiego przykładu).

...i akcja!
Czytelność tekstu jest bardzo ważna, aczkolwiek język polski trudna być i drobne błędy da się wybaczyć. Natomiast największą rolę w opowiadaniu gra sama fabuła i jej realizacja, to jej cząstki rozsiane w wątkach różnych postaci napędzają wielką historię bloga. Częstą pośrednią przyczyną upadków blogów pisarskich jest nuda w fabule lub jej zastój. Jakie błędy się do tego przyczyniają?

Przypadek I: Społeczeństwo zabite dechami
Jest przyjaciel, nawet dwóch, jest rodzinka (czasem na Florydzie), konik tu... Stajenni? To te roboty, które snują się czasem po stajni i dają żarcie? Inni jeźdźcy? Nieee, hala jest zawsze wolna, co z tego, że dziennie przewija się tu przynajmniej ze 25 osób. Kradzież w akademiku, sukces Helenki na zawodach ogólnopolskich, wizyta inspektora? *Świerszcze* Ważne jest uświadomienie sobie, że nikt z nas nie żyje na bezludnej wyspie. Owszem, tworzenie korelacji pomiędzy działaniami postaci a wpływami otoczenia nie jest łatwe, ale warte zachodu. Nie tylko inni członkowie, NPC też istnieją, i uwierzcie, mogą nas z nimi łączyć nawet ściślejsze relacje!

Przypadek II: Kiedy konie zaczynają fruwać...
Prawidłowe jeździectwo jest sztuką bardzo trudną, wymagającą nieraz wielu wyrzeczeń i sporego zasobu wiedzy. Jeżeli po tygodniu jazdy bierzesz udział w zawodach, codziennie karmisz wierzchowca toną marchewek, zakładasz siodło wyższym łękiem do przodu, swój trening zaczynasz od forsownego galopu wokół ujeżdżalni i wysokiego parkuru, zaś po tym wszystkim twój koń albinos jeszcze żyje, to COŚ JEST NIE TAK. Zanim napiszesz coś w opowiadaniu, zawsze zweryfikuj swoje przekonania z informacjami w internecie, książce etc. Dotyczy to nie tylko czynności związanych z końmi - brak zainteresowania policji biegającym swobodnie po lesie pięciolatkiem z pomarańczową kredką w ręku jest trochę bardzo mało prawdopodobny, lub świetna forma po imprezowaniu przez pół nocy. Brak realizmu może odebrać opowiadaniu cały urok.

Przypadek III: Perfect, Perfect, forever Perfect
Nawet sławni celebryci mają swoje wzloty i upadki. Natomiast życie niektórych postaci zdaje się być niekończącym się rajem. Niby kiedyś mocno kłóciła się z rodzicami, niby Duduś ostatnio nie chciał współpracować, niby z projektu dostała tylko 5, a nie 6...ale poza tym to po prostu forever perfect, coś jak życiowy odpowiednik Mary Sue, wszystko na tip-top. Każda passa się kiedyś kończy, aczkolwiek nie przeginajmy w drugą stronę - każda farsa też ma swój koniec. Starajmy się zachować równowagę. Jako postać nie chcemy popełniać błędów, ale jako jej właściciele powinniśmy się czasem postarać o jakieś potknięcie.

Miłego pisania!
~(Ł)Owca much

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez My Pastel Life