→ Zawody: Aktualnie zawieszone
→ Postać miesiąca: Aktualnie zawieszone

wtorek, 26 maja 2020

Od Dalii P. CD. Sebastiana M.

Dzień był słoneczny i znacznie cieplejszy od pozostałych, choć nie upalny. Cherie parsknęła cicho przy ogrodzeniu, rozglądając się za życiodajną wodą. Nic dziwnego, na dzisiejszym treningu przy zgięciach i galopach dałam jej spory wycisk; trochę pobrykała i posłała stojak na ziemię, ale ćwiczenia szły jej dobrze. Czułam, że zrobiłyśmy jakiś kolejny, malutki kroczek do przodu. Zdejmowałam właśnie spoconemu wierzchowcowi ogłowie, kiedy usłyszałam za sobą znajomy, męski głos:
— To twoje szczęście? - obejrzałam się i stanęłam oko w oko z tamtym chłopakiem, który przyjechał kilka dni temu. Z nazwiska na pewno Morozow, za to imienia niestety nie mogłam sobie przypomnieć. Klacz szybko spróbowała wykorzystać chwilę mojej nieuwagi, zadzierając głowę, jednak od razu stanowczo ściągnęłam żyrafę w dół i wciągnęłam na nią kantar. Nie ze mną te numery. 
— Tak, całe pół tony szczęścia. Mon Cherie vel Rebel, po Imequyl. - poklepałam konia, z dumą wypowiadając te słowa.
— Nie znam się za bardzo na końskich rodowodach, ale to brzmi dobrze. - jego kąciki ust lekko się uniosły. Odpięłam ostatnie paski i zdjęłam uprząż. Tym razem nie czekało mnie przynajmniej mycie wędzidła - większość treningów na płasko wolałam przeprowadzać bez niego.
— Często tak jeździsz? - spytał, wskazują wymownie głową na odkładany przeze mnie sprzęt. Nie byłam pewna, jak odebrać to pytanie, nie wyglądał bowiem z pewnością na typowego klasyka wielbiącego patenty, ani na zagorzałego naturalsa, dla którego kawał metalu w pysku to najgorsze, co można koniowi wyrządzić. Zatem mogę mu zaufać.
— Kilka razy w tygodniu. - wstrzymałam się z siodłaniem i stałam obok klaczy, trącającej mnie ze zniecierpliwieniem w ramię. - A ty?
<Sebastian Morozow? Wolałam nie spekulować bez potrzeby>

252 słowa
Elementy treningu z Mon Cherie vel Rebel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Szablon wykonany przez My Pastel Life